www.goodangel.fora.pl

Przetchlinka

Czym są? Czemu właściwie nazywamy je tym czym nazywamy?
Wyobraźmy sobie taką sytuację:

Jest wyspa, której mieszkańcy nie znają zasad panujących na całym bożym świecie (czyt. "u nas"). Są oni zupełnie odizolowani, nikt tej wyspy jeszcze nie odkrył (i dobrze dla niego Smile

) A ludzie tam wzięli się... choćby na skutek Efektu Założyciela. (jedna z przyczyn ewolucji).
Ludzie na wyspie od wiek wieków wierzą szczerze, iż złem jest uśmiech (nie wiadomo dlaczego, ale na pewno mają ku temu powody), natomiast własciwym zachowaniem (tu: dobrem) jest zabijać ludzi którzy się uśmiechają. Ludzie Ci wierzą że w ten sposób osiągną Zbawienie pośmiertne. Ponieważ nie znają innych zachowań i innego pojęcia dobra i zła, to nie mają wyrzutów sumienia z powodu licznych mordów. Nie uśmiechają się również, bo jest to złem. (tu można wstawić coś bardziej "u nas dobrego" np. za pomoc innym wyznaczana jest kara śmierci, itp.)

Możemy więc zauważyć, że dobro i zło, jest rzeczą względną. Oczywiście MY wierzymy (chrzescijanie) ze dobro i zło jest ścisle wyznaczone w Biblii. Ale czy tak faktycznie jest? Czy ludzie z owej wyspy są ŹLI? Nie pytam czy są źli wg naszych zasad, ani czy są źli wg ich zasad. Pytam czy są ŹLI. To bardzo intrygujące. Bóg jeden będzie wiedział (i już wie) jak ich ocenić i jacy są. A moze to "cała reszta świata" jest zła? Może to my żyjemy na takiej wyspie, a gdzieś żyje mini- lub też większa od naszej cywilizacja (choćby ludzie, ale gdzieś ukryci na Ziemi np w podziemiach albo w ukrytym świecie równoległym) która zna "prawdziwe dobro i zło"? Co byście czuli gdyby okazało się że owe "prawdziwe" dobro i zło oznacza ze powinno się zabijać tych, którzy pomagają sobie nawzajem i niosą uśmiech? ;>

zjadam_glodne_dzieci

Jeżeli dobro i zło weźmiemy do naszej mentalnej ręki jako pojęcia, to możemy nimi dowolnie żonglować i udowodnić, że czarne jest białe, a białe jest czarne. Jeśli jednak mówimy o dobru i złu w konkretnym fizycznym świecie, gdzie żyją istoty posiadające materialne ciało, to najpewniej pojęcia dobra i zła powiązane są z wbudowanymi w biologię tendencjami. Struktura naszego ludzkiego mózgu zawiera odpowiednie mechanizmy pomagające określić co jest dobre a co złe, a konsktrukcja umysłu posiada archetypiczne wyobrażenia dobra i zła, które są dla ludzkiej psychiki fundamentalne. I jakkolwiek systemy wartości istnieją na naszej planecie są różne, to pewne ogólne zasady są niezmienne. Oczywiście, nie wszyscy je dostrzegają i stąd mamy tzw. złych ludzi.

irisse

DOBRO - coś co po zrobieniu daje mi poczucie dobrze spełnionego obowiązku, pewną satysfakcję.

ZłO - patrz wyżej; pojęcie do niego przeciwne.

zjadam_glodne_dzieci

Irisse, a czy ludzie z tej wyspy są źli czy dobrzy? Bo to jest jedno z głównych pytań zadanych przez Przetchlinkę.

irisse

Przykro mi.... Nie umiem tego jednoznacznie stwierdzić w tym przypadku.

Przetchlinka

irrise myślę że Ci ludzie, kiedy się uśmiechali czuli że robią najgorsze przewinienie, natomiast ci którzy ich zabijali, czuli że spelnili dobrze swój obowiązek...